Moda męska ciągle się zmienia. Choć obecnie szczególnie docenia się projektantów zaangażowanych w afro amerykańską tożsamość, tych tworzących z wyrafinowanych, czy wręcz zabytkowych surowców wtórnych, a także szczególnie zaangażowanych w amerykańską klasykę. Jednych z najlepszych i najciekawszych kreatorów mody męskiej w Stanach Zjednoczonych wskazuje CFDA – czyli Council of Fashion Designers of America. Na kogo zatem należy zwrócić szczególną uwagę? Jak można opisać współczesnego północnoamerykańskiego mężczyznę na podstawie opinii specjalistów z branży? Czas poznać sylwetki najbardziej cenionych projektantów oraz ich główne inspiracje. A o tym wszystkim poniżej.
Fear of God – marka pełna buntu i protestu
Bez wątpienia marka Fear of God to głos ulicy. Została ona założona już prawie ponad 10 lat teu (w 2012 roku) przez Jerey’ego Lorenzo. Czym inspiruje się twórca? Religijna symbolika przemycona do projektów poprzez oversizowe kształty, połączenie grunge’owego stylu z tendencjami współczesnymi, jak na przykład styl hip-hopowy. Fear of God to po prostu amerykański minimalizm i moda uliczna, zmieszana z włoskim wyrafinowaniem. Skąd wziął się jej początek?
Fear of God to marka znana z szerokich bluz z kapturem, koszul flanelowych, luźnych kurtek oraz obszernych spodni dresowych i długich T-shirtów. Choć największe znaczenie dla marki mają przede wszystkim kaptury. Dlaczego? Chodzi przede wszystkim o sprawę Tryvona Martina – czarnoskórego, zastrzelonego chłopca, którego morderca został uniewinniony. Stwierdził on iż chłopiec był w kapturze – zatem mógł on czuć się zagrożony i działać w samoobronie. Kaptur został uznany za symbol protestów, które wybuchły na ulicach USA.
Król amerykańskiej mody – Telfar
Pokazy mody Felfar należą bez wątpienia do jednych z najważniejszych, a zarazem najciekawszych wydarzeń w modowym kalendarzu. Telfar Clemens to pierwszy czarnoskóry projektant, który osiągnął tak wielki sukces – jego geometryczna torba wykonana z wegańskiej skóry stała się symbolem pożądania na skalę globalną. To połączenie mody, ceny i największej funkcjonalności. Coś co doceni każdy mężczyzna.
Bode – marka Emily Adams Bode
Nostalgia oraz sympatia do starych rzeczy i rzemiosła – to właśnie główne filary marki. Ubrania Bode zostają uszyte z zabytkowych, unikatowych materiałów oraz innych drobnych elementów. Mowa o wykorzystaniu narzut, obić mebli, pościeli, amuletów, czy guzików z masy perłowej. Część z nich może pochodzić nawet z dziewiętnastego wieku, reprezentując styl wiktoriański, jak również tradycje kultury afrykańskiej, czy Indii. Aby nie być tu gołosłownym warto wspomnieć o jednej z najbardziej kultowych dzieł Emily – niebieskiej kurtce kowbojskiej z frędzlami, której guziki zostały obłożone stuletnimi kryształkami, czy białej bluzce, ozdobionej wełnianymi jagodami. Co jest w niej takiego wyjątkowego? Chodzi o sam fakt jej uszycia – została ona wykonana metodą znaną już w XIX wieku – tak samo wytwarzano wówczas kotary.
Amiri – inspiracja rockową muzyką
Bez wątpienia to marka, która lubi kontrasty. W końcu niewiele jest projektantów zestawiających obok flanelowej, kraciastej koszuli, koszulę ażurową z czarnej koronki. Mike Amiri inspiruje się największymi gwiazdami muzyki rockowej – mowa o wokaliście Guns n Roses czy zespole The Rolling Stones. Deseń inspirowany słynną bandaną Axla Rose pojawił się na szortach, torbach, a nawet klapkach marki. To także dbałość o szczegóły – zapięcia przypominające zawleczki, dziury w swetrze na wzór tych po broni palnej, czy torebki w kształcie gitary, czy piłki do baseballa.